LogoSP2

 

 18 548-04-00    sekretariat@spjanuszowa.chelmiec.plJanuszowa 5, 33-300 Nowy Sącz   Facebook  epuap1 /SPJanuszowa/SkrytkaESP bipbip

Lekcja historii klasy VIII w Muzeum Pamięci Auschwitz – Birkenau

278046716 7178314782243028 3772089046757095160 nZe wspomnień byłej więźniarki Zofii Stępień-Bator na temat ewakuacji z KL Auschwitz w styczniu 1945 roku:

[...] Biała droga, a po bokach dwie duże, czarne ściany lasu. [...] Słychać było skrzypienie śniegu i ciężkie oddechy zmęczonych więźniarek. [...] Strzały wciąż rozrywały ciszę nocy i wciąż ktoś walił się do rowu na wieczny odpoczynek. W pewnym momencie ktoś przede mną upadł. Pomogłam wstać. Była to drobna dziewczyna, ostatecznie wyczerpana i tak zupełnie samotna, jak ja. Potykała się co chwilę. Na plecach miała wielki majdan. – Rzuć to, będzie ci lżej – prosiłam. – Nie, tam mam chleb, jak go rzucę, umrę z głodu. – Ciężko oddychała i kwiliła jak niemowlę. Zrzuciłam jej tobół na ziemię. Zapłakała głośno. – Nie płacz, ja mam chleb, będę razem z tobą szła i będę się z tobą dzieliła. Nie masz przecież siły nic dźwigać.

Dowiedziałam się, idąc tak obok i podtrzymując ją, że nie ma nikogo na świecie, że jest Żydówką z okolic Radomia, że jej rodziców zabito, że właściwie nie ma do kogo wracać i gdzie. Lamentowała tak, zużywając na to sporo energii. Zabroniłam jej w końcu mówić i jęczeć. Oświadczyłam, że wróci ze mną do mojego domu, że jej nie opuszczę. Prosiłam, żeby zebrała siły, byle do świtu, a rano, jak zaświeci słońce, to już będzie lżej. Uspokoiła się, jakiś czas szła równym krokiem, aż znów upadła. Podniosłam ją. Teraz już ją ciągnęłam. Nikt mi nie pomagał. Mijały nas więźniarki, same ledwo idąc. A ja... straciłam także siły, byłam cała spocona z wysiłku, ale już nie mogłam jej zostawić.

Tak znalazłyśmy się na końcu kolumny. Kiedy upadła już ostatni raz, a ja nie miałam siły jej podnieść, wzywałam pomocy, wtedy czyjeś ręce chwyciły mnie i pociągnęły do przodu. Bardzo zmęczona, nie zdawałam sobie sprawy, że już nie uratuję tej dziewczyny, że sama mogę razem z nią zginąć. Jakaś nieznajoma więźniarka zorientowała się w sytuacji, chwyciła mnie za rękę i pociągnęła za sobą. Za chwilę padł strzał. To moja biedna, mała podopieczna, której obiecałam, że jej nie opuszczę, przestała cierpieć. [...] Echo tego strzału trwa dotąd w mojej pamięci [...].

(źródło: auschwitz.org)

Klasa ósma była w jakże to wspaniałym, a za razem bardzo smutnym miejscu - Muzeum Auschwitz-Birkenau (były niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny). Była to wycieczka dająca dużo do myślenia, pokazująca ludzką tragedię, która wydarzyła się na naszych ziemiach. Wizyta na największym cmentarzysku na świecie zostanie na zawsze w naszej pamięci. Przejście przez obóz zagłady było dla uczniów cenną lekcją historii, ale również osobistym przeżyciem i ważnym doświadczeniem. W drodze do Oświęcimia odwiedziliśmy również Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie poznaliśmy jego historię. Obszerna galeria na naszym fb.

 

Pic1 min

 

 

 

Pic1 min

 

 

 

Pic1 min

 

 

 

Pic1 min

 

 

 

 Masz ważne pytanie? Chcesz zgłosić się do nas z problemem? Służymy pomocą!

Kontakt1 min